Napisałam właśnie charakterystykę drugiej postaci. Razem z poprzednią, są już dwie. Tak,więc zakończyłam opisywanie głównych postaci. W najbliższym czasie, powinny pojawić się części opowiadania.
___________________________________________________________
*Michał*
Klub. Muzyka, tłum ludzi i wszechobecny zapach wódki. Mocno zapity Michał, tańczy na środku sali, co jakiś czas mimowolnie padając na parkiet i zanosząc się płaczem. Pub na obrzeżach miasta, stał się miejscem jego codziennych rozmyślań. Tłumionych kolejnymi szklankami piwa. Chłopak bywał tutaj praktycznie każdej nocy, od pół roku. Najbardziej nieszczęśliwego i frustrującego pół roku, jakie Michał może sobie wyobrazić. A jednak to rzeczywistość. Szczera, sprawiająca ból prawda.
Rodzice chłopaka nie mieszkają w Szczecinie. Wyjechali do pracy w Anglii. Kupili synowi mieszkanie w centrum miasta, obiecując, że będą przyjeżdżać. Kłamali oczywiście. Gdy tylko wyjechali, nie wrócili nawet na święta. Ale to nie martwiło go aż tak bardzo.
Michał lubił eksperymenty. Był w wielu związkach, zarówno z dziewczynami, jak i z chłopakami. Niestety każdy, kończył się tak samo. Wszyscy go zostawiali, po chamsku, nie licząc się z jego uczuciami. Mówili, że szybko zapomni i się pozbiera. Nie stało się tak.
Michał nie zapomniał. Wracał myślami do przeszłości. Tylu ludzi go zraniło, tylu potraktowało go w nienaturalnie obojętny sposób.
Zaczynał wątpić w istnienie miłości. Przez ostatnie pół roku nie miał nikogo.
Nikogo...
Miał przyjaciół i ma ich nadal. Zawsze otaczał się ludźmi. Nieważne co by zrobił, znalazłby się ktoś, kto miałby dla niego czas. Mimo, że bywał oschły i zimny, ludzie lubili go szczególnie za charakter. Część, przekonywała się, że przy bliższym spotkaniu, okazywał się uczuciowy, miły, inteligentny i czasem naiwny.
Obojętny i bezwzględny Michał, to tylko pozór. Zwykła iluzja, chroniąca go przed kolejnym zranieniem. I dla większości ludzi było to kompletnie jasne. Chłopak nie potrafił długo udawać. Było to widoczne i dlatego kumple zauważyli jaki jest naprawdę.
Wygląd zewnętrzny Michała podobał się zdecydowanie dużej liczbie osób. Czarne włosy, naturalnie jasna skóra, czerwone i duże usta, lekko niebieskie, sprawiające wrażenie przezroczystych oczy. Natura obdarzyła go wyjątkowym, rzucającym się w oczy wyglądem, który chłopak postanowił podkreślać. Przebił wargę i nosił kolorowe, dość obcisłe ubrania. W ten sposób osiągnął swój skrywany cel, był postrzegany przez innych jako indywidualista.
Aktualnie zaczęło świtać. Michał stanął chwiejnie na nogach, dopijając swojego drinka i ścierając łze spływającą po policzku. Łze bezsilności i smutku.
Można powiedzieć, że przyzwyczaił się do tych uczuć, lecz nie stracił nadziei. Samemu Michałowi, wydawało się to dziwne, ale wciąż wierzył, że kiedyś będzie lepiej. Mimo wspomnień i przeszłości chciał mieć nadzieję.
Nadzieje, na spotkanie kogoś, kto nie byłby dla niego, zimny i niewyrozumiały.
Nadzieje, na zmianę jego dotychczasowego życia. Zmianę na lepsze.
I Michał zrobiłby wszystko, aby tak się stało, bo chciał tego naprawdę...
Ayumi.
Piszesz nawet ciekawe opowiadania. Zauważyłem kilka błędów typu: laptopa- powinno być laptop, ale mniejsza.
OdpowiedzUsuńZajebiste xDD
OdpowiedzUsuńŻal mi chłopców... normalnie zajebałabym tych co ich zranili, ale muszę poczekać i dowiedzieć się kogo jeszcze... Opo zapowiada się bajecznie... będę wpadać^_^
OdpowiedzUsuńZabawię tutaj dłużej, bo jak na razie piszesz zachęcająco. Jestem ciekawa rozwinięcia akcji^^
OdpowiedzUsuń